wtorek, 29 kwietnia 2014

Rozdział X

Już chciałam obudzić moich śpiochów, kiedy ktoś zadzwonił do drzwi.  Skierowałam się do drzwi, gdy poczułam jak ktoś mnie przytula od tyłu. Obróciłam się do tej osoby. Tą osobą był Harry, więc i tak postanowiłam otworzyć drzwi. Kiedy je otworzyłam naszym oczom ukazała się kobieta.
-Mamusiu. Co ty tu robisz? -zapytał chłopak.
-Dzień dobry - uśmiechnęłam się.
-Witam. Przeszkadzam Wam? -spojrzała na nas, a Harry od razu mnie puścił.
-Nie - szybko dodał.
-Jestem Anna - podała mi rękę i zapytała - A ty dziewczyną mojego syna? Tak się cieszę.
-Nie, nie jestem jego dziewczyną. Jestem siostrą Zayn'a. A i mam na imię Maja - uściskałam jej rękę.
-To powiesz mi mamo co tu robisz? -zapytał znowu chłopak.
-A przejeżdżałam tędy więc postanowiłam was odwiedzić, ale nie wiedziałam że będzie u ciebie dziewczyna - odpowiedziała.
-To nie jest moja dziewczyna - przewrócił oczami.
-Jeszcze - zaśmiała się kobieta, a ja znów poczułam jak ktoś mnie przytula.
-Dzień dobry - usłyszałam ten miły głos. Odwróciłam się.
-Mamy gościa - szepnęłam mu na ucho.
-To mamo może wejdziesz? -zapytał lokowaty.
-Nie ja już jadę - uśmiechnęła się  i szepnęła coś do Harry'ego.
-Ona jest już zajęta - powiedział dość głośno, pożegnaliśmy się z kobietą, a następnie pomaszerowałam z Liam'em do kuchni.
-Mmm... Ale pyszności - uśmiechnął się Liam, widząc stół pełen jedzenie.
-Pójdę tylko obudzić resztę, a wy macie nie zjeść wszystkiego - zaśmiałam się i pobiegłam po schodach na 1 piętro. Weszłam do Niall'a.
-Śniadanie - krzyknęłam i już go nie było w łóżku. Wybuchłam śmiechem i poszłam do pokoju pasiastego.
-Lou wstawaj - usiadłam na łóżku chłopaka. 
-Po co? -zapytał.
-Śniadanie jest już na stole - uśmiechnęłam się do chłopaka, a ten mnie przytulił.
-Kocham cię - uśmiechnął się, a ja zrobiłam duże oczy.
-Po przyjacielsku, oczywiście - zaśmialiśmy się, a ja wyszłam z pokoju i udałam się do brata. Kiedy weszłam ktoś złapał mnie w talli i uniósł. Zaczęłam się śmiać, a po chwili siedziałam w wannie.
-Zayn co ty chcesz zrobić? -zapytałam, ale nie dostałam odpowiedzi. Chłopak odkręcił wodę, a ja wybiegłam z łazienki nie na długo, bo Zayn szybko mnie złapał i polał wodą. Wyrywałam mu długo rzecz którą miał w ręce, aż mi się udało i go polałam. Cali mokrzy poszliśmy się przebrać. Ubrałam się w to i zeszłam na dół. Chłopcy już jedli, więc ja usiadłam i tez zaczęłam połaszować śniadanie.
-Trochę długo budziłaś chłopaków- zaśmiał się Liam.
-No bo jeden z nich musiał mnie polać - spojrzałam na Zayn'a, a ten tylko się do mnie uśmiechnął.
-Co będziemy dzisiaj robić? -zapytał Lou.
-Może basen i grill - zaproponował Niall. Wszyscy się zgodziliśmy i po śniadaniu pobiegłam do pokoju. Zadzwoniłam do Caroliny.
-Halo - odebrała.
-Hej Carola. Nie miałabyś ochoty przyjść do mnie. Będziemy robić grilla i będziemy się kąpać. Więc co ty na to?
-Jasne. Tylko zabiorę rzeczy i za 15 minut będę. A i Damian jest u mnie.
-Jak to Damian?! Naprawdę?!
-No jak chcesz to mogę mu dać telefon to sobie porozmawiacie.
-Nie przyjdź z nim.
-Okej to do zobaczenia.
-Pa - i rozłączyłyśmy się.
Zeszłam do kuchni i usiadłam na blacie. Czy naprawdę Damian przyjechał?! Mój przyjaciel od przedszkola. Nalałam sok do szklanek i nasypałam czipsy to miski. Zaniosłam to na stół przy basenie i usłyszałam dzwonek.
-Otworzę - krzyknął Harry.
-Nie - wbiegłam do salonu i na niego wskoczyłam.
Podszedł ze mną na baranach do drzwi i je otworzył.
-Hej. Maja co ty robisz? -zapytała blondynka patrząc na mnie. Szybko zeszłam i ją przytuliłam.
-Hej - przytuliłam też Damiana.
-Hej. Zmieniłaś się - odwzajemnił przytulasa.
-Na dobre czy na złe? -zapytałam.
-Na dobre - uśmiechnął się.
-No to zapraszam wszystkich do basenu - pobiegłam na taras, gdzie już byli chłopcy.
-Zayn, Liam, Niall, Louis i Harry to Damian mój przyjaciel z Polski, a Damian to Liam, Harry, Louis, Niall moi przyjaciele i Zayn mój brat - przedstawiłam wszystkich.
-Cześć - chłopaki podali sobie ręce, a ja z Caroliną siedziałyśmy na leżakach z sokiem w dłoni i opalałyśmy się.
-I co, jak ci się układa z Liam'em? -zapytała moja przyjaciółka.
-Jak na razie dobrze, ale kto wie.
-Maja idziesz się kąpać? - podszedł do mnie Damian.
-Pewnie. Carolcia - spojrzałam na nią.
-Oh no dobrze - wstała i przewróciła oczami. Wskoczyłam do wody na bombę. Kąpaliśmy się bardzo długo, nawet nie wiedzieliśmy kiedy wybiła 21. Wyszłam z basenu razem z resztą.
-Carolcia chodź dam ci jakieś suche ubrania - złapałam ją za rękę i już chciałam ją zabrać do pokoju, kiedy ktoś złapał mnie za rękę.
-Maja, a w co ja mogę się ubrać? - szepnął mi do ucha przyjaciel.
-Zayn możesz na słówko - zawołałam, a ten do mnie od razu podszedł.
-Słucham - uśmiechnął się.
-Pożyczysz Damianowi jakieś ubrania? - zrobiłam słodkie oczka.
-No okey, ale ma mi je oddać - zaśmiał się.
-No dobrze, to zabierz go do swojego pokoju i daj mu coś - pobiegłam do Caroli i razem poszłyśmy do mojego pokoju. Przyjaciółce dałam te ubrania, a ja ubrałam się w to. Kiedy już byłyśmy gotowe zeszłyśmy do chłopaków zobaczyłam, że Damian był ubrany w to.
-Do twarzy ci w tym - podeszłam do chłopaka.
-Dzięki. Ty tez ładnie - uśmiechnął się.
-Ładnej we wszystkim ładnie - zaśmialiśmy się.
-Maja, Damian grill - zawołał Niall.
-Wow nasz głodomorek zawołał mnie na grilla. Niall chyba masz gorączkę - położyłam swoją rękę na jego czoło.
-Haha ale śmieszne - oburzył się chłopak.
-Oj przepraszam - przytuliłam go, a następnie usiadłam obok Carolci i Damiana. Zjadłam sobie kiełbaskę i pieczony chlebek. Pyszne. Kiedy już skończyliśmy Niall pobiegł po gitarę, a jak wrócił zaśpiewałam moją ulubioną piosenkę jak byłam młodsza. O dziwo pamiętałam wszystkie chwyty i tekst. Kiedy skończyłam chłopaki jeszcze zaśpiewali More Than This. Gdy już skończyli postanowiłam posprzątać, przy czym pomógł mi Damian. Kiedy już było prawie wszystko gotowe usiadłam z Damianem w salonie i trochę rozmawialiśmy, jak nie zjawiła się reszta.
-Oglądamy jakiś film - krzyknął Lou.
-To może wymarzony luzer? -zaproponowała Carolina.
-Okey... no to Zayn szukaj - uśmiechnął się Harry, a mój brat rzucił w niego poduszką.
-To może ja poszukam - zaśmiałam się.
Po chwili znalazłam płyte i podałam pasiastemu. Usiadłam obok Damiana i Liam'a. Przytuliłam się do mojego chłopaka i oglądaliśmy film. Śmialiśmy się prawie ze wszystkiego, a kiedy się skończył postanowiliśmy iść spać. Postanowiliśmy, że ja będę spała z Zayn'em, Liam na kanapie, Carolina u mnie w pokoju, a Damian u Liam'a. Dałam swojej przyjaciółce piżamę i weszła do łazienki. Ja zabrałam swoją piżamę i poszłam do łazienki od Zayn'a. Zabrałam szybko prysznic, ubrałam się i po chwili lezałam już pod kołdrą od brata. Zasnęłam dość szybko. 
*Carolina *
Kiedy już się umyłam i ubrałam w piżamę, którą przygotowała mi Maja zeszłam jeszcze na dół. Myślałam, że moja przyjaciółka tu będzie, ale okazało się że zasnęła. Oglądaliśmy jeszcze jakiś horror, a że ja bardzo się boję oglądać takich filmów, byłam cały czas przytulona do Harry'ego. Kiedy film już się skończył poszłam do pokoju i zasnęłam.
Obudziłam się około godziny 9:30, więc tak jak zawsze. Ubrałam wczorajsze ubrania, włosy złapałam w luźnego koka i umyłam zęby pozostawioną przez Maję dla mnie szczoteczkę. Kiedy już byłam gotowa weszłam na komórkę i zaczęłam pisać z znajomymi.
*Maja *
Obudziłam się o 10 i nie zastałam Zayn'a w łóżku. Pewnie zasnęli na dole. Weszłam po cichutku do pokoju, ale tam zastałam już Carolinę, która robiła coś w komórce.
-Hejka - uśmiechnełam się, a dziewczyna od razu się do mnie odwróciła.
-Cześć. Mam iść na dół coś zrobić na śniadanie? -zapytała.
-Czekaj tylko się ogarnę to pójdziemy razem - zabrałam ubrania i weszłam do łazienki. Załatwiłam swoją potrzebę, a następnie umyłam ręce i zęby. Kiedy już się umyłam ubrałam się i włosy złapałam w kucyk. Wyszłam z pomieszczenie w którym się znajdowałam i poskładałam piżamkę wkładając ją do szafy.
-No to Carolcia chodź - wyszłyśmy z pokoju i skierowałyśmy się do kuchni. Kiedy weszłyśmy do salonu zauważyłyśmy śpiącego Niall'a w połowie, w domu, a w połowie na tarasie. Louis oglądał coś w gazecie, albo spał na gazecie, nie wiem. Nie było tylko Zayn'a, Liam'a i Harry'ego. Damian pewnie śpi w pokoju od Liam'a. Kiedy z przyjaciółką weszłam do jadalni na stole był ustawiony talerz z goframi, bita śmietana, owoce i polewy. Poczułam jak ktoś mnie łapie, więc odwróciłam się i uśmiechnęłam. Liam pocałował mnie, a następnie usiedliśmy i zaczęliśmy pałaszować śniadanko.
-A może obudzimy tych dwóch? -pokazałam na nich palcem.
-Już nie musisz - zaśmiał się Zayn.
-Witam wszystkich - do jadalni wszedł Lou - Mmm śniadanko. Znów nasza Maja zrobiła?
-Dzisiaj nie - uśmiechnęłam się.
-Jak to?!
-Chłopcy zrobili - powiedziała Carolcia, łykając kęs gofra.
-No to ja może zjem marchewki - usiadł na krześle pasiasty.
-Co będziemy robić wieczorem? - spojrzałam na wszystkich.
-Może pojedziemy do tego nowego klubu. - zaproponował Harry.
-Dzień dobry - do pomieszczenia wszedł Damian ubrany w wczorajsze ubrania.
-Hej, siadaj - pokazałam na wolne miejsce, a po chwili Damian już pałaszował śniadanko.
-To co z tym klubem? -zapytał znowu Harry.
-Możemy iść - powiedzieliśmy wszyscy i wybuchliśmy śmiechem.
Kiedy już wszyscy zjedliśmy, postanowiłam że pozmywam a Damian chciał mi pomóc. Zgodziłam się i zaczęliśmy znosić wszystkie rzeczy z jadalni do kuchni. Kiedy już było posprzątane, Niall wszedł do kuchni wyciągnął miskę, płatki, mleko i łyżkę i wyszedł. Usiadłam na blacie i wyciągnęłam sobie a lodówki wode. Upiłam mały łyk i rzuciłam przyjacielowi.
-I jak ci się tu podoba Damian? -zapytałam zerkając na chłopaka.
-Fajnie, ale bardziej to ty mi się podobasz - uśmiechnął się łobuzersko.
-Co masz na myśli?
-Chodzi mi o to, że nie mogę zapomnieć nas, jak byliśmy razem. Jak mnie całowałaś, przytulałaś, uśmiechałaś się. 
-Ale Damian zerwaliśmy. Jesteśmy przyjaciółmi, prawda?
-No tak, ale ja chcę abyś była dla mnie kimś więcej niż przyjaciółką - złapał mnie za rękę.
-Ale Damian ja mam chło - nie dokończyłam, kiedy chłopak mnie pocałował. Szybko się od niego odsunęłam i zeskoczyłam z blatu.
*Liam *
Maja i Damian zgłosili się do zmywania. Ten Damian coś kręci, czuję to. Chce moją myszkę zranić, ale ja nie dam jej. 
-Liam nad czym myślisz? - zapytała Carolina.
-Nie ważne. Takie swoje problemy - zadzwonił mój telefon - Przepraszam. 
Poszedłem na taras odebrać telefon. Dzwoniła Danielle.
-Halo - powiedziałem.
-Kotku, tak dawno cię nie widziałam może spotkamy się dzisiaj? -zapytała.
-Przepraszam, ale już mam plany z chłopakami i dziewczyną.
-Jak to " dziewczyną"?
-Po prostu, co ty sobie myślałaś, że będę za tobą tęsknił i czekał aż do mnie wrócisz.
-Przecież ja jestem najlepsza.
-Najlepsza to jest moja dziewczyna, a ty to jesteś żałosna. Żegnaj - i rozłączyłem się.
-Liam? Wszystko w porządku? - na taras weszła Maja.
-Tak, tylko zdzwonił ktoś do mnie - uśmiechnąłem się do niej.
-Widzę, że jesteś zdenerwowany. To przez ze mnie, prawda? - spuściła głowę w dół. Podszedłem do niej i jedną ręką złapałem za ramię, a drugą za podbródek. Podniosłem jej twarz tak, że teraz na mnie patrzyła.
-Nigdy nie będę smutny przez ciebie. Kocham Cię. A to było moja była i zdenerwowałem się, bo chciałem żeby już nie mieszała się do mojego życia - uśmiechnąłem się do dziewczyny.
-Przepraszam - popatrzyła głębiej w moje oczy i słodko przygryzła dolną wargę.
-Nie masz za co - pocałowałem ją, a potem weszliśmy do domu trzymając się za rękę. 

1 komentarz: