poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Rozdział VI

*Maja *
Obudziłam się po 11. Wstałam i pobiegłam do łazienki. Zabrałam szybki prysznic, umyłam zęby, złapałam włosy w kucyk i zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam z pomieszczenia w którym się znajdowałam i podeszłam do szafy. Wybrałam sobie te ubrania i poszłam się przebrać. Kiedy byłam już gotowa zeszłam do kuchni i zrobiłam sobie tosty i do tego herbata. Usiadłam z śniadaniem przed telewizorem i oglądałam jakiś serial, kiedy ktoś do mnie napisał.
"Cześć ;) Możemy się spotkać? Chciałem pogadać. Zayn"
Szybko mu odpisałam :
"Hejka :* Jasne że się z tobą spotkam, tylko gdzie? Maja ;)"
Wstałam z kanapy wyłączając przy tym telewizor. Poszłam do kuchni i umyłam kubek oraz talerz. Kiedy skończyłam zobaczyłam że doszła do mnie wiadomość.
"Poczekaj podjadę po ciebie."
"Okey. Czekam przed domem."
Wyszłam z mieszkania i zamknęłam je jak zawsze na klucz. Czekałam nie całe 2 minuty, kiedy przyjechał Zayn. Weszłam do samochodu i przytuliłam chłopaka.
-Hej -uśmiechnęłam się - o czym chcesz pogadać?
-Pojedziemy do mnie do domu. Znaczy mój i chłopaków, ale ich teraz nie ma więc pogadamy tylko w cztery oczy -powiedział chłopak i ruszył.
Jechaliśmy w ciszy jakieś 25 minut. Kiedy już byliśmy chłopak zaparkował i wyszliśmy. Udaliśmy się do domu, a kiedy już weszliśmy usiadłam na kanapie.
-Chcesz coś do picia? -zapytał z kuchni chłopak.
-Jeśli macie wodę -zaśmiałam się.
-Już niosę - uśmiechnął się i przyniósł napoje. Podał mi do ręki za co mu podziękowałam.
-Czy ty masz rodzinę? -zapytał nagle Zayn.
-Moja mama i tata nie żyją. Kiedy miałam 6 latka rozwiedli się. Wiem tylko że miałam jeszcze brata, Ja zostałam z matką w Polsce, a ojciec wyjechał z moim bratem do Londynu - powiedziałam z smutkiem na twarzy.
-U mnie jest tak samo - przytulił mnie Zayn i zapytał - A masz zdjęcie tego twojego brata?
-Tak, a ty? - uśmiechnęłam się. Nie jestem jedyna która ma takie problemy w rodzinie.
-Mam w pokoju - krzyknął i pobiegł do pokoju. Po chwili przyszedł i pokazał mi zdjęcie.
Ale śliczna, czekaj, czekaj... Przecież to ja!!! Mam to zdjęcie w swoim pokoju zawieszone.
-Ty też mi pokaż -uśmiechnął się Zayn.
-Zayn, na tym zdjęciu jestem ja - powiedziałam zaskoczona.
-Co?! - krzyknął.
-To - zaśmiałam się i pokazałam zdjęcie mojego małego brata.
-Ale... Ale to jestem ja - powiedział cicho.
Rozpłakałam się. "Mój brat" szybko mnie przytulił.
-Ale jak to? -pytałam przez łzy.
-Musimy innym to powiedzieć - uśmiechnął się chłopak.
-No okey- zaśmiałam się. Otarłam łzy i wskoczyłam na mojego brata. Pobiegł ze mną na baranach do ogródka i chciał mnie wrzucić do basenu. Ja jednak mocno go trzymałam i razem wpadliśmy. Kiedy się wynurzyłam wybuchłam śmiechem. Nagle chłopak pociągnął mnie za nogi i znów byłam pod wodą. Pływałam z Zaynem długo, ale zmęczyliśmy się i wyszliśmy.
-W co ja się teraz ubiorę? -marudziłam.
-Chodź - złapał mnie za ręke chłopak i pobiegliśmy do jego pokoju.
-Proszę. Pezz powiedziała, że jagby co to możesz ubrać się w to - powiedział i podał mi ubrania.
-Ojej dziękuję -zaśmiałam się i pognałam do łazienki się przebrać. Po 5 minutach byłam gotowa i wyszłam. Zeszłam na dół i pomogłam chłopakowi przygotować wszystko na grilla.
-Braciszku? -zapytałam. Ten odwrócił się w moim kierunku i zaśmiał się.
-Słucham siostrzyczko - uśmiechnął się.
-Pojedziemy wszyscy nad morze? -zapytałam i popatrzyłam mu w oczy.
-Ale się ci wymarzyło - przewrócił oczami, a ja go uderzyłam w ramię.
-No dobra, pogadam z chłopakami - uśmiechnął się i złapał w talli. Potem okręcił wokół własnej osi, a ja się śmiałam.
-Ehem - ktoś kaszlnął za mną. Zayn odłożył mnie a ja się obróciłam do osoby za mną.
-Hej Liam - uśmiechnęłam się i przytuliłam go.
-Hej. Długo już jesteś? -zapytał.
-Prawie cały dzień - powiedział i razem z moim bratem wybuchliśmy śmiechem.
-Czy ty mi coś chcesz powiedzieć? -zapytał trochę rozkojarzony brunet.
-Tak - pokazał Zayn język.
-Zawołaj wszystkich, żeby przyszli do ogródka - uśmiechnęłam się, a Liam szybko poszedł po schodach do góry.
Zaniosłam z braciszkiem wszystko na stół do ogrodu. Po chwili zjawili się reszta chłopców.
-Hej Maja - uśmiechnał się Harry i przytulił mnie.
-Harry -szepnęłam mu do ucha.
-Tak? -zapytał.
-Dusisz mnie - powiedziałam i parsknęłam śmiechem.
-Ej zostaw ją już -wyrwał mnie z objęć Hazzy braciszek. Znów wybuchłam śmiechem.
-Emm czy my o czymś nie wiemy? -zapytali Lou, Niall, Hazza i Li.
-Zayn jest moim bratem -powiedziałam i przytuliłam chłopaka.
-A Maja moją siostrzyczką -zaśmiał się chłopak.
-No to gratulujemy odnalezienia rodzeństwa - powiedzieli chłopcy i nas przytulili.
-Ej Maja to może zamieszkasz z nami? -zapytał Zayn.
-Nie - zaprotestowałam.
-No proszę cię siostra - uśmiechnął się.
-Oj no dobra, ale gdzie ja będę miała pokój? -zapytałam.
-Mamy jeden pokój, więc za tydzień możesz się wprowadzać - zaśmiał się Lou.
-To co jemy? -zapytał Niall.
-Tak, ja tez już jestem głodna -uśmiechnęłam się i usiadłam obok blondyna.
Zjadłam kiełbaskę i zaczęliśmy się wygłupiać. Usiadłam u Zayna na kolanach.
-Zaśpiewamy coś? -szepnęłam.
-No jasne -uśmiechnął się brat.
-Niall przynieś gitarę - poprosiłam blondyna.
-A po co? - zapytał.
-Bo chcę coś zaśpiewać - pokazałam mu język.
-Nie gadaj, że umiesz też grać na gitarze - zaśmiał się Liam.
-Emm no umiem - zaśmiałam się.
-Ty dziewczyno umiesz na wszystkim chyba grać - zaśmiał się Harry.
-Nie... nie umiem grać na perkusji - odpowiedziałam i poszłam się przytulić do Liam'a.
-Masz gitarę - powiedział Niall i podał mi instrument.
 Piosenka - Włącz

-Wow, moja siostra jest uzdolniona muzycznie - przytulił mnie Zayn.
-Mam po bracie -zaśmiałam się i dodałam - Ja idę już spać. Zayn dasz mi jakąś koszulkę?
-Tak jasne, chodź - złapał mnie za rękę chłopak.
Weszliśmy do jego pokoju i chłopak podał mi jego koszulkę. Poszłam do łazienki i umyłam się. Ubrałam koszulkę i wyszłam. Położyłam się w łóżku, ale długo nie umiałam zasnąć, więc zabrałam laptopa brata i weszłam na email'a i poszukałam zdjęcia które miałam jeszcze z dzieciństwa. Oglądałam je długo, wspominałam swoje dzieciństwo, kiedy byłam nierozłączna z Zaynem i tak nagle odszedł. Wiem że to przez rodziców, ale jak go spotkałam to nawet go nie rozpoznałam. Dziwne, no nie? Nagle do pokoju wszedł Zayn.
-Ty jeszcze nie śpisz? -zapytał.
-Jakoś nie, chodź popatrz-  powiedziałam i poklepałam na miejsce obok mnie. Podszedł i usiadł obok mnie. Popatrzył  na ekran i przytulił mnie.
-To były czasy - uśmiechnął się.
-Zayn, a pamiętasz jak chciałeś mi pokazać jaki ty jesteś macho i wskoczyłeś do wody? -zapytałam.
-Przestań... Nie wiedziałem że to będzie taka głęboka woda - zaśmiałam się.
-Taa... i cię ratowałam. To głupio musiało wyglądać ja małe dziecko ratuje swojego brata. - powiedziałam i wybuchłam śmiechem.
-No... Byłem od ciebie wyższy o 7 cm - zaśmiał się chłopak i dodał - Ja idę się umyć, a jak przyjdę masz spać.
-To jest rozkaz? -zapytałam.
-Można tak powiedzieć - pokazał mi język Zayn.
-Aj Aj kapitanie - zasalutowałam i znowu wybuchłam śmiechem. Chłopak wszedł do łazienki, a ja wyłączyłam laptopa i weszłam pod kołdrę. Przytuliłam się do niej i po chwili zasnęłam.
*Zayn *
Poszedłem się umyć. Zabrałem szybki prysznic, umyłem zęby i ubrałem dressy. Nie wierzę, że odnalazłem swoją własną siostrę, która odziedziczyła głos po mnie. Zaśmiałem się pod nosem. Wszedłem do pokoju i włączyłem na szybko laptopa. Napisałem na TT wpis:
"Nareszcie z moją siostrzyczką ;) Proszę Was fani nie hejtujcie Maję dlatego, że jest moją siostrą. Kocham ją, nie widziałem Mai prawie całe życie i nie chcę abyście to zrujnowali. Wiecie fani, że Was też kocham, ale inaczej się kocha rodzinę, a inaczej fanów. Zrozumcie mnie :*"
Wyłączyłem mechanizm i położyłem się obok Mai. Przytuliłem ją do siebie i zasnąłem.
*Liam *
Cieszę się szczęściem Mai i Zayn'a. Znaleźli nareszcie siebie - swoje rodzeństwo. Jutro jedziemy nad morze, Zayn nas ubłagał bo Maja chciała. Prawie zapomniał o Pezz, ale pewnie dlatego że chcę teraz pobyć z Mają. Umyłem się i położyłem z uśmiechem na twarzy. Mam tylko nadzieję, że Harry niczego nie zrujnuje... znowu. Nie zrobi awantur, bo ja i Zayn - no i Maja - byśmy tego nie przeżyli.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Trochę się działo, no nie? Maja znalazła brata, ale czy to szczęście potrwa dalej. Tego Wam nie mogę obiecać. Miejmy tylko nadzieję, że wszystko się dobrze zakończy. Maja będzie szczęśliwa. No i może ktoś przybędzie nowy... nowe miłości. Czytajcie dalej :) /Sisi:*

1 komentarz: