wtorek, 1 grudnia 2015

39. Głupie pytanie, ale możesz mi powiedzieć, gdzie wy macie łazienkę?

*Oczami Harry'ego*
Maja uciekła schodami na górę, kierując się w stronę, jak mniemam, swojej sypialni. Razem z blondynem pognałem w tamtą stronę. Na darmo dobijaliśmy się do jej drzwi. Nie zamierzała nam otworzyć.
-Gdzie ją znalazłeś? - wysyczałem, rzucając się na chłopaka i przyciskając go do ściany.
-Nie twój zasrany interes, Styles - prychnął, pchając mnie do tyłu przez co o mało się nie wywaliłem.
-Jednak mój! - znów na niego naskoczyłem.
-Tworzymy razem kochającą się parę, więc zostaw nas w spokoju - obrócił się napięcie i zszedł po schodach.
Rozejrzałem się po korytarzu i podszedłem do drzwi sypialni, gdzie znajdowała się Maja. Przyłożyłem ucho i usłyszałem jak cicho płacze, następnie wzdycha i nic więcej. Musiała się tak zmęczyć, że zasnęła. Obróciłem się i zacząłem szukać drzwi, które zaprowadzą mnie do łazienki. Niestety, żadnych rezultatów mi nie dało chodzenie po korytarzach i otwieranie każdych drzwi, które napotykałem na swojej drodze. Kiedy już chciałem zrezygnować i iść do reszty na dół, na ratunek nagle przyszedł mi Mike.
-Czekaj! - krzyknął, bo widziałem jak chciał wejść do jednego z pokoi.
-Hmm? - Mike spojrzał na mnie zdziwionym wzrokiem.
-Głupie pytanie, ale możesz mi powiedzieć gdzie wy macie łazienkę? - powiedziałem, lekko zmieszany.
-Po schodach na dół, skręcasz w lewo, w korytarz, idziesz chwile prosto i drugie drzwi po lewej - gestykulował ręką i wszedł do pokoju.
-Dzięki? - uniosłem jedną brew z zdziwienia, ale według instrukcji chłopaka szybko doszedłem do mojego celu.
Szybko się załatwiłem, spłukałem i podszedłem do umywalki. Odkręciłem korek z wodą, umyłem ręce, zakręciłem korek. Oparłem się rękami o brzegi umywalki i wpatrywałem się w swoje odbicie w lustrze.
-Nie poddam się - powiedziałem do siebie - Nawet jeśli zajmie mi to latami, kurwa.
Odwróciłem się napięcie, wyszedłem z pomieszczenia i udałem się w stronę śmiechów.
*Oczami Liam'a *
-Długo się znacie z Mają? - zapytał Niall, obserwując jednym kątem oka mnie. 
-Prawie 4 miesiące - odpowiedział Luke.
-I od razu nasz Hemmo się zakochał - gwizdnęli razem Cal i Ash, i poszturchiwali blondyna.
-Przestańcie - chłopak z kolczykiem w wardze przewrócił oczami i spojrzał na mnie -Podobno się znacie - uśmiechnął się szyderczo.
-Sam nie wiem - mój głos się lekko łamał, ale szybko zapanowałem nad sytuacją - Znaczy tak, znamy się.
-Niby skąd? - dopytywał się Calum.
-Jest moją siostrą - do rozmowy wtrącił się Zayn.
-Czemu nic nam o tym nie mówiła? - Ash spojrzał dziwnie na Luke'a, który tylko wzruszył ramionami.
-Nie macie pewności, że jesteście rodzeństwem - prychnął.
-To niech zrobią testy - do salonu wszedł Harry z wzrokiem wbitym w Hemmings'a.
-Po co? - Błękitne oczy Luke'a powoli zmieniały barwę, a dłoń zacisnął w pięść.
-Okaże się czy są ze sobą spokrewnieni - uśmiechnął się lokowaty i usiadł obok mnie na kanapie - Jeśli wyniki będą pozytywne, to znaczy, że Maja to nasza Maja.
-Dziwnie to brzmi - zaśmiał się Louis.
-Co nie? - spojrzał na niego rozbawiony Cal.
-Oj, przymknijcie się - jęknąłem.
-Sorry - powiedzieli razem.
-Więc? - Harry spojrzał na nas wszystkich, a my wszyscy zgodnie pokiwaliśmy głowami, dając mu znak, że się z nim zgadzamy. Tylko Luke siedział naburmuszony na swoim miejscu i wbił swój wzrok w podłogę.
-A jeśli ona nie chcę tych testów? Przecież by was poznała - Luke nagle się odezwał - A ona nic. Nawet ciebie, Harry nie poznała na tym korytarzu u lekarza.
-Ona nic nie pamięta! - uniósł głos Loczek.
-Nic? - spojrzałem na niego.
-Nic - szepnął cicho Harry.
-Luke? - usłyszałem za sobą ten słodki głos.
Wszyscy obróciliśmy się w kierunku głosu. W progu stała drobna postać Mai.
-Tak? - Luke wstał szybko i podszedł do niej.
Szepnęła mu coś na ucho, a ona pokiwał twierdząco głową. Podeszła do mnie i podała mi kartkę. Kiedy wyszła z salonu każda para oczu było skierowana w moją osobę. Szybko otworzyłem karteczkę, który była zgięta w pół i cicho zacząłem czytać.


'Spotkajmy się jutro w parku Jeffersona.*
Godzinę ustalimy przez telefon.
Mój numer: 603 *** ***'

Uśmiechnął się sam do siebie. 
-To my będziemy się zbierać - z moich myśli wyrwał mnie głos Louis'a.
-Fajnie było znów się spotkać - Ash przybił mi piątkę i udaliśmy się do holu.
-Nie zgadzam się! - usłyszałem krzyk Luke'a dochodzący z kuchni.
-Na nic mi nigdy nie pozwalasz! To moje życie! - Maja wybiegła z kuchni prosto na hol, ubrała szybko kurtkę i schowała się za Zayn'a.
-Ty **** chodź tu! - wrzasnął Luke, a ja w tym czasie sprawnie ubrałem buty i kurtkę, a Maja ubrała buty i wyszedłem z nią.
-Wszystko dobrze? - spojrzałem na nią.
Patrzyła na chodnik i lekko pokiwała głową na 'nie'. Podszedłem do nie i przytuliłem ją. Rozpłakała się. 
-Pojedziesz do nas, okey? - szepnąłem do jej ucha, a ona dopiero teraz odwzajemniła uścisk.
-Dziękuję - wyszeptała cicho i w tej samej chwili z domu wyszła reszta.
-Przepraszam - podbiegł do nas Luke.
-Zostaw mnie - Maja odsunęła się od niego, chowając za mnie.
-Ja nie chciałem - blondyn chciał ją złapać za rękę, ale powstrzymałem go.
-Daj jej spokój - warknąłem.
-To moja dziewczyna - prychnął chłopak.
-Chcę spędzić czas z bratem - odezwała się Maja.
-Pamiętasz go? - Luke spojrzał na nią z wielkimi oczami.
-Tak, pamiętam Zayn'a - dziewczyna lekko się uśmiechnęła.
-Mój najlepszy dzień - zaśmiał się mulat i podbiegł do brunetki, aby następnie mocno ją przytulić.

-------------------------------------------------------------------------------------------
Cieszycie się, że Maja powoli przypomina sobie wszystko? Bo ja bardzo!
Normalnie chciałabym udusić Luke'a za te jego teksty i za to jak się zachowuje. 
Yghgh... Biedna Maja.
Luke zachowuje się wobec niej tak wrednie i chamsko, a ona nie wie czy może Liam'owi i reszcie zaufać. Nie jest jeszcze do końca pewna czy ich zna. Nigdy nie chciałabym tak mieć. 
I jeszcze dziecko... Ciekawe co Maja zrobi jak dowie się jak dziecko zostało poczęte... Albo Zayn... Lub Liam... 
Aż mu współczuję. Piszcie swoje wrażenia po przeczytaniu i co chcielibyście zmienić. 
A może macie pomysł co ma się stać w następnym rozdziale? 
Piszcie! Ja nie gryzę! A każdy komentarz jest dla mnie skarbem!

2 komentarze:

  1. Chciałabym, żeby jak najszybciej się wszystko wyjaśniło :D Maja zasługuje na kogoś lepszego niż Luke :) Czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  2. 1. Maja i Liam razem
    2. Luke zapewne jej coś podawał
    3. Luke zostanie ukarany przez bedusznego sadystę (w tym wypadku to mogę być ja)
    4. A dziecko sb poradzi mając 4 wujków i ojczyma :D

    OdpowiedzUsuń